Coś Kiciusia opętało ostatnio. Klamkę sobie chwilowo odpuścił, wskoczył za to na drzwi. Pospacerował chwilkę i stwierdziwszy, że już ani wyżej ani dalej nie pójdzie, zeskoczył na podłogę. Fotki nie posiadam niestety, bo zbyt zajęta byłam paczeniem na poczynania łobuza. Zastanawiam się, czy meble znowu przestawiać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz